wtorek, 27 września 2016

Anatomia tworzenia czyli rozmawiamy o sztuce



Dzisiejszy post rozpoczyna nasz cykl wywiadów z początkującymi adeptami sztuki. Każdy ma swoją ulubioną dziedzinę tworzenia, ale łączy ich jedno - pasja. Zanim osiągną miano specjalistów i znanych artystów jeszcze daleka droga, jednak już teraz mają wiele do powiedzenia. Szczególnie tym, którzy pragną być zainspirowani do działania i rozpoczęcia swojej przygody ze sztuką.


Naszym pierwszym rozmówcą jest Barbara Kasperek, studentka drugiego roku grafiki. Podobno jej garderoba zwiera same czarne ubrania, a w tworzeniu nowych prac zawsze towarzyszy jej kot, Gabryś.


Czy od zawsze byłaś związana ze sztuką? Jaka jest Twoja droga ku tworzeniu? 

B.K: Zaczęło się od tego, że po prostu lubiłam rysować. Była to dla mnie na tyle lekka sprawa, że nawet nie bardzo się zastanawiałam nad tym, czy faktycznie przejawiam jakiś talent w tej dziedzinie. Po prostu od zawsze to robiłam – rysowałam ulubione postacie z kreskówek, drobne bazgroły w zeszytach na lekcjach, jednak wciąż najpoważniejszą rzeczą, jaką robiłam ze sztuką, było udzielanie się na kółku plastycznym. Dopiero w liceum, kiedy powoli trzeba było wybierać kierunek studiów, poczułam, że to właśnie w tym jestem dobra i w tym chcę się kształcić. Nie było żadnego przełomu czy punktu zwrotnego. Zapisałam się na pierwsze zajęcia z rysunku i malarstwa. Z każdym tygodniem podobało mi się coraz bardziej, więc najwyraźniej to było coś dla mnie. Wszystko to doprowadziło do tego, że nie wyobrażam sobie mojego życia bez sztuki i niemal codziennego tworzenia nowych rysunków czy projektów grafik.

Dlaczego właśnie grafika, a nie malarstwo czy rzeźba? 

B.K: To jakoś naturalnie przyszło. Zainteresowanie grafiką zaczęło się od lekkiej zabawy na kółku plastycznym w podstawówce, na którym odbijałam na kartkach wzór ułożony ze sznurka pomalowanego farbą. Od razu zafascynowała mnie możliwość powielania danego rysunku niemal nieskończoną ilość razy, przy czym każda taka odbitka ma wartość oryginału. Dla mnie to było niesamowite i bardzo chciałam jeszcze kiedyś się tym zająć. Poza tym, nie najlepiej radzę sobie z kolorami w tworzeniu. Grafika warsztatowa mi tę „wadę” wybacza, dając ogromne możliwości w tworzeniu wyłącznie w mojej ukochanej czerni i bieli.

 W jaki sposób kształcisz się w swojej dziedzinie?

B.K: Obecnie studiuję grafikę, zaraz zaczynam drugi rok. To było oczywiste, że wybiorę ten kierunek studiów i był to dobry pomysł. Dopiero na studiach zdałam sobie sprawę, jaka to jest szeroka dziedzina sztuki i dopóki mam taką możliwość, próbuję swoich sił w każdym jej aspekcie, nie tylko w mojej ukochanej grafice warsztatowej.

Czy planujesz utrzymywać się z twórczej pracy? Myślisz, że to jest możliwe? 

B.K: Myślę, że to jest możliwe, chociaż na tę chwilę nie potrafię poprzeć tego żadnymi konkretnymi, z życia wziętym argumentami. Sama dopiero raczkuję w świecie sztuki i próbuję się w nim odnaleźć. Jestem teraz w takim momencie życia, kiedy nie mam jeszcze sprecyzowanego pomysłu na siebie. Wiem na razie jedno – chciałabym w przyszłości zarabiać na życie rysując i tworząc. Ostatnio zaczęłam nieśmiało myśleć o spróbowaniu swoich sił w ilustracji.

A jakie są Twoje największe sukcesy artystyczne?

B.K: Myślę, że ten wywiad, bo nigdy nie sądziłam, że ktokolwiek będzie chciał ze mną rozmawiać o mojej sztuce. A tak na poważnie - wciąż na nie czekam. Niedługo po raz pierwszy pokażę publicznie swoje prace na zbiorowej wystawie grafik i fotografii, więc mam nadzieję, że będzie to mój pierwszy poważny sukces.

Jedna rada dla tych, którzy właśnie wstępują do świata sztuki i chcą się w nim odnaleźć? 

B.K: Nie czuję się żadnym autorytetem, żeby się „wymądrzać”, ponieważ, jak już wspomniałam, sama dopiero zaczynam. Jednak mam taką jedną radę dla wszystkich początkujących – zacznijcie pracować najwcześniej, jak się da. Nie odkładajcie niczego na później, bo „jeszcze nie jestem taki dobry”, „to jeszcze nie ten moment”. Nie bójcie się pokazać komukolwiek swoich prac, usłyszeć paru słów krytyki i dobrych rad. Nie zapominajcie cały czas ćwiczyć, ponieważ regularna praca nad swoim talentem zawsze przynosi efekty. Im wcześniej zaczniecie myśleć nad tym poważnie i działać, tym lepiej dla was i waszej twórczości.

Poniżej możecie zobaczyć zdjęcia niektórych prac Basi :)







Jeśli zainteresowały Was prace tej autorki, zapraszamy na wystawę prac Barbary Kasperek 30.09.2016r w klubokawiarni Bez Krępacji na ul.Płockiej 46 o 19:00 :) :) :)

basiakasperek.wixsite.com/portfolio
instagram.com/barbara.kasperek



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz