niedziela, 30 kwietnia 2017

Zarządzanie czasem w beauty biznesie

 źródło: pressmaster - Fotolia.com

Czas i jego bieg jest nieustraszony i nieubłagany. Ludzie z różnych względów chcą go zatrzymać, nagiąć czy przyspieszyć.

Niewątpliwie jest to walka z wiatrakami, która u swojego kresu niesie jedynie rozczarowanie i poczucie utraconych chwil...



 Dziś chciał bym z Wami podzielić się technikami z zakresu "time magnament", które co prawda nie zatrzymają biegu ale pozwolą wam współuczestniczyć w tym procesie świadomie.
 Bardzo często spotykam się z opisami i komentarzami w mediach społecznościowych problemów z brakiem czasu dla rodziny, ze złością kiedy spóźnia się klientka, ze stresem jaki towarzyszy wam kiedy macie poślizg czasowy. Zauważyłem, że te zdarzenia wywołują w was wiele negatywnych emocji dla tego zobaczcie do jakich rozwiązań i metod dochodzimy z klientami biznesowymi podczas sesji 1:1 dotyczących problemem z zarządzaniem czasem w gabinecie kosmetycznym czy salonie fryzjerskim.

1.Mam swój biznes i przez to nie mam czasu dla rodziny.

Jest to problem, który bardzo często wychodzi na powierzchnie kiedy pracujemy nad wypaleniem zawodowym. Rozwiązanie jest bardzo proste techniczne lecz wymaga konsekwencji i zmiany nawyków oraz odrobinę asertywności.
 Własny biznes powinien dawać poczucie wolności a nie zamknięcia w klatce dla tego proponuje ustalenie sztywnego grafiku: kiedy pracujesz a kiedy spędzasz czas z rodziną. Ustal konkretne godziny Twojej pracy uwzględniając w tym terminy wywiadówek w szkole, wypadów z partnerem lub partnerka na randkę, spotkanie z przyjaciółmi.Pamiętaj, ze żadna z klientek nie może być ważniejsza od mikrochwil radości, kiedy twoje dziecko po raz pierwszy powie mama lub zrobi pierwszych kilka kroków.

2. Nie mam czasu na porządki w domu i pracy ponieważ mam natłok pracy 
a kiedy wracam nie mam już siły na nic.
Sam przechodziłem ten problem do czasu aż przeczytałem w jednym z kryminałów o zasadzie dwóch minut. Polega ona na tym ze od razu po jedzeniu wykonuje tylko te czynności które nie trwają dłużej niż 2 minuty. Kiedy wprowadziłem ta zasadę okazało się, ze to nie bałagan a porządek sam się robi :)

3.Prace zostaw w salonie
Często zdarza się, ze rodzina i przyjaciele proszą o to aby wykonać im usługę w domu. Mama często prosi weź hennę albo nożyczki jak będziesz do nas jechać. Nie bój się powiedzieć "nie" oraz powiedz o tym co czujesz w związku z ta prośba lub po prostu wyrecytuj zdanie: "Nie zmuszaj mnie do pracy w domu, proszę". To zdanie czyni cuda. Pamiętaj także, że wrzucanie postów na fb lub udzielanie się na grupach tematycznych to tez praca :)


4 zastanów się kogo zaniedbujesz przez przesiadywanie w pracy.
Sporządź listę osób zaniedbanych i tych dla których nie masz czasu. Zapewniam, że będzie ona wyjątkowo długa następnie napisz lub odezwij się do nich i ustał termin spotkania.


5. Klientka się spóźniła a ja za chwile mam następna.
Masz dwa rozwiązania: zaproponuj Pani kolejny termin albo zadzwoń do kolejnej klientki i zapytaj czy będzie mogła chwile poczekać. Jeżeli się zgodzi to problem rozwiązany jeżeli nie twoja spóźniona klientka będzie wiedziała, ze zrobiłeś co mogłeś.
Pamiętaj także o odpowiedniej rezerwie czasowej uwzględniająca możliwość spóźnienia się klientki alb Twojego opóźnienia, lepiej przyjąć dwie klientki mniej i pracować w spokoju niż denerwować się obsuwą czasową.

6. Przedłużyła mi się obsługa klientki kolejna już czeka.
Przeproś panią i poinformuj jaki jest czas oczekiwania zaproponuj Pani w tym czasie bezpłatną regenerację włosków - maskę z sauną jeżeli klientka nie może czekać daj jej produkt w ramach przeprosin (kosztuje nas porównywalnie mało do efektu jaki daje) i zaproponuj kolejny termin.

7 klientka nie przyszła a ja tracę czas
W salonie jest wiele do zrobienia wykorzystaj to na porządki w recepcji bądź na zrobienie zdjęć "układanek" na strony w social mediach. Jeżeli masz to załatwione zadzwoń do kogoś kogo zaniedbałaś - prosta metoda ale daje wspaniałe efekty.

8. Żyj tak jakby jutro miał nastąpić koniec świata.
Wykorzystuj każda mikro chwile i czerp z niej najwięcej. oddychaj i pochłaniają każda sekundę szczęścia czy obecności kogoś ważnego.

Najważniejsze i najtrudniejsze ćwiczenie zostawiam Wam jako wisienkę na torcie.
 Wymaga inwestycji i dyscypliny ale otwiera oczy jak dużo czasu ucieka w eter.
Przez tydzień, kiedy jesteś w pracy nagrywaj na dyktafon wszystkie czynności jakie robisz oraz myśli jakie tylko pojawiają się w twojej głowie po tygodniu zauważysz jak wiele masz w swoim życiu "złodziei czasu" ta świadomość oprócz determinacji i motywacji pokaże ci co należy natychmiast wywalić ze swojego życia.



Ps. Znajdź czas na Kawę i "ponudzenie się:)"
Życzę wam powodzenia i ciekaw jestem, który punkt podoba wam się najbardziej jeśli zostawisz komentarz będę wiedział o czym jeszcze wam napisać :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz