sobota, 19 marca 2016

First, but not the last time in Manchester



Dziś troszeczkę o zmianach i rozwoju, czyli o tym co najbardziej ekscytujące :) 
Jak mówiłem już wcześniej, rozszerzenie działalności poza granice naszego pięknego kraju stało bardzo wysoko na mojej liście "goals to achieve", no i w końcu stało się! 
Nie bez wysiłku, ale było warto. 
Poza tym, że pochwalę się wam jak wyglądało szkolenie, chętnie podrzucę wam kilka perełek dotyczących Manchesteru, jeśli planujecie tam wyjechać z pewnością się wam przydadzą.
Pierwsze szkolenie w naszej siedzibie w UK odbyło się w dniach 11-14.03.2016r. Te dni napewno na długo pozostaną w mojej pamięci :) 

Pierwszego dnia wraz z CEO naszej nowej placówki Izabelą Wróbel tworzyliśmy koncepcje najlepszych rozwiązań i potrzeb specjalistów mieszkających w UK, następnie przyszła pora na wypoczynek po pracowitym dniu i setkach kilometrów spędzonych w powietrzu :P Zatrzymaliśmy się w pięknej i inspirującej dzielnicy artystów ->Northern Quarter, polecam każdemu, tutaj można nie tylko odpocząć, ale również znaleźć tysiące inspiracji, 
co dla mnie jako artysty jest bezcenne.

Dzień drugi to dreams come true, czyli pierwszy dzień właściwego szkolenia rozpoczęliśmy od wypełnień kwasem hialuronowym, oraz lipolizy iniekcyjnej. 
Michał przeprowadził warsztat z Kosmetologi energetycznej czyli wpływu terapii i substancji naturalnych oraz faz księżyca na skórę i włosy.
Panie dowiedziały się podczas jakiej fazy księżyca najlepiej przeprowadzać depilację a podczas której najlepiej farbować włosy. 
Pierwszy dzień owocnych szkoleń uczciliśmy w cudownej restauracji Bluu , bardzo polecam, kuchnia, wystrój i klimat nie z tej ziemi naprawdę warto. 
Wieczór poświęciliśmy odkrywaniu naszej pięknej dzielnicy, murale na kamienicach wykonane przez miejscowych artystów to pożywka dla każdego "kreatora". 

Drugi dzień szkolenia to first lift nićmi PDO oraz mezoterapia iniekcyjna, zabiegi które przynoszą cudowne efekty a przy tym nie są prawie w ogóle bolesne, dlatego klientki je uwielbiają. 
Na lunch udaliśmy się do kolejnego miejsca wartego polecenia -> Top's, płacisz 10 funtów i jesz tyle ile dasz rade wcisnąć, są tam kuchnie całego świata i są przepyszne :D 
Wieczór spędziliśmy w jednym z barów w naszej dzielnicy, tutaj bez nazwy, ale wart polecenia jest każdy mniej komercyjny, czuć tam prawdziwy angielski klimat.

Dzień trzeci to Microblading course, czyli najnowszy hit i trend, "uratuje" każde brwi i tym sposobem da Ci zupełnie nową twarz :) Popołudnie spędziliśmy odkrywając New Cathedral Street, czyli ulicę gdzię każdy fashionista znajdzie coś dla siebie, 
a i będzie miał okazję nacieszyć oczy pięknymi wystawami marek high fashion. 

Całość podsumowuję jako udaną w 100% a więcej już niebawem! 
Poniżej wstawiam kilka inspiracji z Manchesteru :)

Jeżeli jesteś zainteresowany/zainteresowana, 
szkoleniem w Manchesterze tutaj wklejam kontakt :)
CEO Izabela Wróbel 
tel: +44 780-877-17-21






Jeden z klimatycznych barów w naszej dzielnicy

Wnętrze restauracji Top's





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz