środa, 1 lutego 2017

Hejt w sieci... Co z tym zrobić





Ktoś Cię skrytykował w internecie. 
Powiedział coś nieprawdziwego, albo zwyczajnie nieprzyjemnego na twój temat. 
To niesprawiedliwe. 
Niepoparte faktami. Przekłamane. Zmanipulowane.


Jest Ci przykro. Czujesz się oszukana, zdradzony, wykorzystana. Osoby trzecie zaczynają wydawać sądy na twój temat, choć w ogóle nie znają Ciebie ani faktów. 
Przejmujesz się i jesteś bezsilny/bezsilna. Ale nie musisz się przejmować a w zasadzie nawet nie możesz. Powiem Ci, dlaczego. Plotka żyje kilka dni i potem umiera. Ty żyjesz 80 a czasem i więcej lat. Komputer ma przycisk Off, mimo tego, że zapominasz o jego istnienu. 
A wraz z nim znika krytyka. 
Osoba, która to powiedziała, nigdy nie powie Ci tego w twarz. Wiesz, czemu? Bo się Ciebie boi.
Krytyk tak naprawdę opisuje, co by zrobił gdyby umiał robić to, 
co Ty. 
Ale nie umie. 

Wydaje osąd, bo czegoś Ci zazdrości. 
Tak, to ten moment w którym powinieneś/powinnaś uświadomić sobie jak bardzo wyjątkowy jesteś. Jedyne istotne opinie to te, które pochodzą od ludzi, z którymi spędzasz dużo czasu i którzy są dla Ciebie ważni. 
Reszta nie ma żadnego znaczenia. 

Reszta za to niestety chętnie żyje twoim życiem, ale wiesz co? 
Ty w tej sytuacji jesteś Marilyn Monroe, pamiętaj, że naczelna zasada osoby, która ciągnie za sobą tłumy i inspiruje do działania to 
-> " NIEWAŻNE CO WAŻNE ŻEBY MÓWILI"

Potraktuj plotkę jak triumf, nie daj jej się zgnieść.
Zobacz w niej możliwość do działania. 

Mówią, że się chwalisz?
Chwal się ile wlezie, skoro dostałeś coś od życia, czemu masz to sobie odbierać?!
W świecie rzeczywistym rządzą fakty. 
Jeśli masz pieniądze, przyjaciół, pracę, zdrowie, rodzinę, jeździsz na wakacje, masz z kim rozmawiać , wyjść na imprezę, to jesteś szczęśliwy. 
W internecie jest tylko opowieść, która znika wraz z zamknięciem strony.
Twój sukces przypomina komuś, czego nie ma a by chciał. To go frustruje. Kole w oczy. Ale sukces to lata pracy, a krytyka minuty tekstu. 

Jeśli pokażesz internetowemu oprawcy, że przejmujesz się jego słowami, on nigdy nie przestanie, ponieważ właśnie to nakręca go do dalszego działania, on uświadamia sobie, że ma na ciebie wpływ, czyli triumfuje.
Uważa, że to starcie już wygrał.

Dlatego, olej to. Czasem dobrze ci zrobi jak po prostu wyśmiejesz takie informacje. :P
I choć czasem boli, choć chciałbyś wymazać tekst, który widzisz, choć jesteś nawet gotowy im pomóc, to i tak nie zmienisz oczywistego faktu: zwycięzcy skupiają się na nowych celach, a przegrani na zwycięzcach. 

Wybierz, do której z tych grup chcesz należeć!. I koniecznie rozejrzyj się dookoła i zrób test: - dobrze wyglądasz? - jesteś zdrowa? - mieszkasz w fajnym miejscu? - masz kochających Cię ludzi dookoła? - zarabiasz pieniądze? - masz kogoś, do kogo możesz zadzwonić? - rozwijasz się, uczysz i korzystasz z możliwości jakie daje ci życie?
Jesteś na czarnej liście społeczeństwa, ale wewnętrznie już bardziej wygrany być nie możesz!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz